
Kiedy zamieszkałem w swoim mieszkaniu dalej zacząłem szkolić się w sztuce kucharskiej - musiałem zaspokoić energetyczne potrzeby mojego organizmu. Mając więcej czasu starałem się ugotować coś ciekawego dla siebie i Ani. Wtedy to właśnie wypłynąłem na poszukiwanie kulinarnego kamienia filozoficznego na oceanie smaków.
Ostatnimi czasy zacząłem się dzielić swoimi kulinarnymi wybrykami z czytelnikami tego bloga. Nie po raz pierwszy (i pewnie nie ostatni) Sim natchnął mnie do założenia oddzielnego bloga, na którym zamieszczałbym przepisy w tradycyjnej formie. Tak też zrobiłem jakiś czas temu, dzięki czemu światło dzienne zobaczył blog ugotujto.blogspot.com. W ramach tego pseudopamiętnika ograniczę się do potraw, z którymi będą wiązać się jakieś szczególne okoliczności.
Mam nadzieję, że dzięki moim doświadczeniom w kuchni odkryjecie nieznany świat smaków i to, że gotowanie może być sztuką.
opinie: 3 Prześlij komentarz
3 marca 2010 12:02
Bardzo cenna inicjatywa!
Prosimy o przepis na pesto czerwone - chciałbym go jeść więcej a w Polsce dość drogie...
7 marca 2010 19:47
Mówisz i masz: http://ugotujto.blogspot.com/2010/03/czerwone-pesto.html
8 marca 2010 15:33
Orzeszki piniowe można próbować zastąpić laskowymi lub migdałami. Moje próby stworzenia tejmikstury na razie owocują powstawaniem różnych wyrobów pestopodobnych lub innych sosów, ale powoli do celu ;)
Prześlij komentarz