Bez zbędnego przesadyzmu: cieszę się z Twojego sukcesu; jestem z Ciebie dumny - po raz kolejny. Mam nadzieję, że aktualne mniejsze i większe sukcesy zapoczątkują ich większe pasmo.
Dzięki owemu Grand Prix spędziliśmy szalony weekend zaliczając w jeden dzień dwie stolice Polski - najpierw Kraków, później Warszawę, w której zaliczyłaś telewizyjny debiut. I żeby nie było nieporozumień - najistotniejszy jest Twój literacki i osobisty sukces, a telewizyjna przygoda jest ciekawostką z nią związaną - k l i k.
Jeszcze raz gratuluję.
opinie: 2 Prześlij komentarz
1 marca 2010 21:28
Ja również gratuluję ! Tylko , żeby Ci sodówka nie odwaliła - nie daj się namówić na żadne tańce połamańce na lodzie czy innych parkietach ;) tvn niszczy ludzi ;) pozdrawiam !
2 marca 2010 19:48
No proszę. Na prawdę jest czego gratulować! Zuch dziewczyna z tej Ani:)
Teraz czekam na możność przeczytania tego reportażu. Jestem go bardzo ciekawy.
Prześlij komentarz