WOŚP

2010-01-10
 
 
 Edit Post
Dzisiaj odbywa się kolejny, osiemnasty już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jest to inicjatywa, która ma moje pełne poparcie. Darzę ją sympatią i wspieram na tyle ile mogę. W ten jeden dzień wydaje mi się, że Polacy potrafią być razem, być milsi, podzielić się ciepłem i tym co mają. Na co dzień wyścig szczurów, walka o przetrwanie, byt, rodzinę i wszystko inne co czyni, że zamieniamy się w nieczułe na cudzą krzywdę osoby. W dzień Orkiestry panuje jakiś taki nienamacalny, ale wyczuwalny pierwiastek, który scala nas ze sobą.

Jak co roku, w ramach wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, organizuję licytacje oraz koncert w swoim pubie. W tym roku do licytacji dorzucam replikę kalendarza Azteków, którą to przywiozłem z Meksyku. Jak zawsze zasilę puszkę wolontariusza. Bo uważam, że warto. Znam kilka osób, których dzieci mają lepsze życie (żeby nie mówić, że w ogóle je mają) właśnie dzięki sprzętowi podarowanemu przez fundację Owsiaka. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będę musiał dziękować WOŚPowi za pomoc w leczeniu czy ratowaniu dziecka. Jeśli jednak coś takiego miałoby miejsce, to wolę wesprzeć tę fantastyczną akcję już dziś.

A jak się komu nie podoba to może zawsze wesprzeć o. Rydzyka i jego imperium, które jest największym antagonistą Owsiaka. Jeszcze nie przeglądałem mediów, alem pewien tego, że już Radio, które Ma Ryja psioczy na WOŚP.

Siema!
 
 
opinie Prześlij komentarz
Related Posts with Thumbnails